Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Proces rekrutacji na studia, szczególnie takie jak zarządzanie, coaching czy kierunki menedżerskie w sporcie, to coś więcej niż złożenie dokumentów i zdanie matury. Dziś uczelnie coraz częściej szukają konkretnych predyspozycji, umiejętności miękkich i jasno określonego celu zawodowego. Jeśli chcesz się wyróżnić wśród kandydatów – dobrze trafiłeś. W tym artykule podpowiadam, jakie przedmioty i umiejętności liczą się naprawdę i jak przygotować się do rekrutacji tak, by zwiększyć swoje szanse na sukces.
Choć niektórym może się wydawać, że do zarządzania wystarczy „zdać maturę”, uczelnie często zwracają uwagę na poziom i rodzaj zdawanych przedmiotów. W przypadku kierunków ekonomiczno-społecznych, takich jak zarządzanie, często punktowane są:
To nie znaczy, że bez rozszerzonej matematyki nie masz szans – ale dobry wynik z tego przedmiotu pokazuje, że jesteś gotowy na przedmioty analityczne, jak finanse, statystyka czy ekonomia. Jeśli aspirujesz do roli lidera w świecie sportu, dobrze widziane będzie łączenie wiedzy ogólnej z zainteresowaniami branżowymi – np. uzupełnienie matury wiedzą o sporcie czy biologii.
Coaching i zarządzanie to kierunki, gdzie umiejętność pracy z ludźmi, komunikacja interpersonalna, samodzielność i zdolność podejmowania decyzji mają ogromne znaczenie – nie tylko w praktyce, ale również w oczach komisji rekrutacyjnej. Coraz częściej uczelnie organizują rozmowy kwalifikacyjne, podczas których badają:
W mojej pracy wielokrotnie spotykałem się z przypadkami, w których średnie wyniki z matury były mniejsze niż zapał i konsekwencja w budowaniu ścieżki zawodowej. To pokazuje, że sam wynik nie jest wszystkim – liczy się człowiek, jego zaangażowanie, sposób myślenia i umiejętność autorefleksji.
Na kierunkach takich jak zarządzanie, coaching międzynarodowy czy marketing sportowy, język angielski to absolutna podstawa, ale dodatkowe języki, takie jak niemiecki, hiszpański czy francuski, dają wyraźną przewagę.
Nie trzeba być programistą, ale sprawne poruszanie się po narzędziach typu Excel, Google Sheets, Canva czy prezentacjach multimedialnych może okazać się cenną przewagą, zwłaszcza w trakcie studiów. Coraz częściej analizuje się dane, zarządza projektami online i prowadzi zajęcia w trybie hybrydowym.
Dodatkową przewagę daje:
W pracy menedżera, trenera czy coacha – trzeba umieć mówić. Z przekonaniem, z zaangażowaniem, z pasją. Uczelnie dobrze reagują na kandydatów, którzy potrafią o sobie mówić w sposób świadomy.
Warto w tym celu:
Nie chodzi o idealne przemowy, ale o spójność, jasność i szczerość przekazu.
W zależności od uczelni, możesz napotkać na różne formy dodatkowej selekcji. Najczęściej spotykane to:
Jeśli to kierunek z zakresu zarządzania w sporcie, warto przedstawić zaangażowanie w kluby sportowe, udział w organizacji eventów, turniejów, działania jako wolontariusz – to sygnał, że już orientujesz się w środowisku branżowym.
Rozmowa kwalifikacyjna trwa zwykle kilkanaście minut, ale to wystarczy, by komisja wyciągnęła konkretne wnioski. Żeby wypaść dobrze:
Kilku moich klientów dzięki takiemu podejściu dostało się na uczelnie, które wcześniej wydawały się poza zasięgiem – bo dobrze przygotowana rozmowa robi ogromne wrażenie.
Kandydaci, którzy dodatkowo angażują się w inicjatywy – nieważne, czy szkolne, sportowe czy społeczne – są odbierani jako osoby z potencjałem przywódczym. Uczelnie coraz chętniej patrzą na portfolio działań ucznia lub absolwenta szkoły średniej, dlatego warto zbierać i dokumentować:
To wszystko daje konkretne przykłady do omawiania w rozmowie rekrutacyjnej i wpisuje się w profil studenta aktywnego, samodzielnego i kreatywnego.
Kandydaci często mi zadają to samo pytanie: „Co oni tak właściwie chcą zobaczyć?”. Po latach doświadczenia mogę śmiało powiedzieć: szukają osób, które wiedzą, po co chcą studiować, i mają gotowość, by wziąć odpowiedzialność za swoją przyszłość.
Uczelnie chcą widzieć:
Jeśli więc przygotowujesz się do procesu rekrutacji – nie koncentruj się wyłącznie na suchej liście przedmiotów. Pomyśl, jak pokazać siebie jako całość – z wartościami, ambicją i czymś, co może wyróżnić Cię na tle innych.
Nie chodzi tylko o to, żeby „zdobyć punkty”. Chodzi o zbudowanie profilu, który będzie spójny z uczelnią i kierunkiem, na który aplikujesz. Jeśli myślisz o zarządzaniu, coachingu czy sektorze sportowym – Twoje umiejętności interpersonalne, zainteresowanie psychologią, rozwojem osobistym i mechanizmami działania organizacji mogą stanowić ogromny atut.
Z mojego doświadczenia wynika, że osoby, które wcześniej podejmują decyzje edukacyjne w oparciu o swoje naturalne predyspozycje, dużo łatwiej adaptują się na studiach i znajdują dobrą ścieżkę kariery. Dlatego skorzystaj z tego etapu przygotowań jako okazji do samopoznania.
A jeśli jeszcze nie masz wszystkiego idealnie dopracowanego – to nic. Najważniejsze to zacząć. Iść w stronę, która Cię autentycznie interesuje i rozwijać się zgodnie ze sobą. Reszta przyjdzie z czasem.